Kontakt

Ścieżkami Serca

Rozwój duchowy
w praktyce

Uzdrawianie

 Uzdrawianie poprzez Reiki

 

Jest bardzo proste i skuteczne. Wystarczy zapamiętać kilka podstawowych zasad pracy z energią, kilkanaście układów dłoni, które będziemy stosować podczas zabiegu oraz nauczyć się posługiwania symbolami Reiki. Pozwalają one nie tylko na pracę z samą energią, ale także z ludzką psychiką, uwięzionymi w niej wzorcami, emocjami i reakcjami, które jak wiadomo w "normalnym trybie" są oporne na wszelkie próby zmian, i które nie raz i nie dwa "organizują" nam piekło w życiu. Ponadto wraz z inicjacjami otrzymamy możliwość uzdrawiania różnych sytuacji życiowych, zarówno w teraźniejszości, jak i w przeszłości a nawet wpływania na zdarzenia mające dopiero nadejść. Brzmi to trochę nieprawdopodobnie, niemniej jednak okazuje się być jak najbardziej możliwe, tak samo jak możliwość przesyłania energii na odległość czyli uzdrawiania bez względu na to, gdzie znajduje się nasz pacjent. Nie ma w tym zjawisku niczego niezwykłego. Już nasi starożytni wiedzieli, że w świecie niewidzialnym, astralnym energia podąża za myślą - dokładnie tam, gdzie chcemy, dokąd wędrujemy swoją uwagą. W mądrości wschodu jest nawet powiedzenie: "Jeśli o czymś myślisz, tym samym tam jesteś." I jest ono zgodne z prawdą.

 

Uzdrawianie dzieci

 

Dzieci są cudownie otwarte na przepływ energii Reiki. Ich czakry i kanały energetyczne nie są jeszcze zablokowane, więc przepływ i uzdrawiające działanie Reiki są praktycznie natychmiastowe. Jeśli zdarza się, że gdzieś w ciele dziecka energia jest zabrudzona czy zablokowana, w ciągu kilku minut zostaje ona przywrócona do stanu równowagi, a to z kolei szybko znajduje swoje przełożenie na ciało fizyczne. Dziecko wraca do zdrowia bez względu na to, z jaką chorobą czy problemami się boryka. Na przestrzeni lat wielokrotnie byłam świadkiem fantastycznych efektów działania Reiki na dzieci, pomagając im przy przeziębieniach, moczeniu nocnym, zaburzeniach snu, napięciach emocjonalnych, złamanych kończynach, i wielu innych schorzeniach. Także dzieci z autyzmem reagują bardzo pozytywnie na Reiki - stają się bardziej otwarte, łatwiej wchodzą w kontakt z otoczeniem, lepiej komunikują swoje myśli, a już po kilkunastu zabiegach reiki wzrasta poziom ich inteligencji. Parokrotnie także miałam okazję wykonywać zabiegi Reiki kobietom w ciąży, wspierać rozwój ich nienarodzonych jeszcze dzieci. Wszystkie panie odbierały zabiegi bardzo pozytywnie, ich dzieci natomiast są silne, rzadko chorują i co ciekawe - żadne z ich nie ma problemów emocjonalnych, wszystkie są spokojne i pogodne.

 

Uzdrawianie zwierząt

 

Zwierzęta, podobnie jak dzieci, są fantastycznymi odbiorcami energii Reiki, choć same zabiegi dla nich różnią się znacznie od zabiegów dla ludzi. Dzieje się tak dlatego, ponieważ zwierzęta czują i wiedzą lepiej, czego, gdzie i w jakiej ilości im trzeba. Świetnie wyczuwają energię. Jeśli wykonujemy zabieg jakiemuś zwierzęciu, powinniśmy poddać się jego prowadzeniu, zamiast narzucać swoje układy rąk i ilość przekazywanej energii. Powinniśmy pozwolić mu kręcić się i dowolnie zmieniać pozycję. Zaufać mu. Ono i tak weźmie tylko tyle, ile potrzebuje i tylko tam, gdzie jej potrzebuje. Dlaczego? Ponieważ tylko problemy zdrowotne czy emocjonalne są powodem, dla których zwierzęta chętnie korzystają z Reiki. Jeśli są zdrowe, w harmonii i równowadze - nie potrzebują jej. Jeśli cokolwiek im dolega a wyczują płynącą energię, same przychodzą i podkładają się pod ręce. Dają w ten sposób znać, że jej potrzebują i warto wtedy poświęcić im trochę uwagi.

 

Prawie wszystkie zwierzęta lubią Reiki. Do wyjątków należą jedynie koty, które uwielbiają neutralizować i transformować negatywne energie na pozytywne, zdrowe dla otoczenia. Jeśli masz kota i widzisz, że lubi on leżeć godzinami w jakimś miejscu - możesz mieć pewność, że dokładnie tam (choć gdzieś głęboko pod budynkiem) biegnie tzw. żyła wodna, której oddziaływanie na nas jest bardzo negatywne. To samo dotyczy kota, który lubi przytulać się do człowieka. Gdyby przyjrzeć się aurze człowieka, którego ów kot obdarzył swymi względami, szybko okaże się, że dokładnie w tych miejscach znajdują się największe skupiska ciemnej, chorobotwórczej energii, człowiek zaś odczuwa już w owych okolicach jakiś ból czy dyskomfort. Tak więc koty podstawią sie pod nasze - pełne światła dłonie - tylko wtedy, gdy będą chore i gdy naprawdę będą potrzebowały naszej pomocy.

 

Gdzieś, na jakiejś stronie internetowej spotkałam się z opinią, że zarówno weterynarze, jaki i opiekunowie zwierząt w schroniskach oraz właściciele znerwicowanych, agresywnych zwierząt, powinni przejść kursy Reiki i nauczyć się pomagać im w odzyskaniu pełni zdrowia, równowagi i dobrego samopoczucia. Całkowicie się z tym zgadzam. To nasi duchowi, młodsi bracia i nie ma nic piękniejszego ponad widok szczęśliwego, czworonożnego przyjaciela, którzy w zamian za swą bezinteresowną miłość, wierność i oddanie zasługuje na naszą pomoc, nasze wsparcie i naszą opiekę.