Jesteś tutaj
Oczyszczanie
Dlaczego warto dbać o czystość swojej energii?
Czym tak naprawdę jest pole energii wokół nas? Czym jest aura, czakry czy kanały energetyczne? O co chodzi z blokadami, negatywną energią czy dziurami w aurze? Sporo się o tym wszystkim pisze, powstają artykuły, książki, nawet w mediach społecznościowych temat jest mniej lub bardziej na TOP-ie. Każdy tłumaczy to po swojemu, zgodnie z poziomem swego postrzegania i zrozumienia. A jak to wygląda z poziomu duchowej energii i dlaczego temat jest tak ważny? Dlaczego trzeba mieć świadomość, jak dzień po dniu pracujemy na wszystko, co się z nami dzieje? Dlaczego warto wziąć za to odpowiedzialność?
Częściowo temat ten poruszyłam w artykułach o rozwoju duchowym i potrzebie pracy nad sobą. Warto je przeczytać. Nawiązują do uwięzionych w podświadomości emocji zaburzających przepływ energii przez czakry i kanały energetyczne każdego z nas. Opisuję, jak powstają, co dokładnie się dzieje i kiedy. Teraz tylko napiszę o cenie, jaką się płaci za taki stan rzeczy i życie w nadziei, że „a jakoś to będzie..”
Jeśli nie uwalniasz energii zablokowanych emocji, nie patrzysz w głąb siebie, nie medytujesz ani w żaden inny sposób nie pracujesz ze swoim cieniem, to lepiej przyjmij do wiadomości, że prędzej czy później ów cień upomni się o Twoją uwagę. Zmusi Cię do tego, by się nim zająć i zrobi to na różne sposoby. Poprzez powtarzające się określone problemy w życiu, depresję, choroby, wypadek albo inne okoliczności, które zmuszą Cię do refleksji, wniosków i zmian na lepsze. Jeśli nie rozpoznasz, czemu one się dzieją, jeśli będziesz je lekceważyć czy ignorować - dostaniesz ich więcej. I wiedz, że noszenie czerwonego sznurka na nadgarstku, kąpiele w soli, palenie białej szałwii czy czegokolwiek innego – niewiele Ci tutaj pomogą.
Moim zamiarem jest Cię obudzić. Przychodzisz na ten świat po to, aby urzeczywistnić swoją boską naturę i Twoją prawdziwą duchową wolą jest pozbyć się wszystkiego, co Ci to uniemożliwia. Energia współpracuje z tym celem na każdym poziomie a jej podstawową cechą jest ruch. Nie można jej zamknąć, uwięzić, zatrzymać. Musi płynąć, zmieniać kształty, kolory i formę. Życie wokół cały czas nam to pokazuje. Wszystko podlega nieustannym zmianom, przechodzi z jednego stanu w drugi. Nic nie jest stałe. Nic nie jest niezmienne. Cokolwiek zaburza ten cykl – prędzej czy później musi się rozpaść, nie ma innej możliwości. Jeśli trzymasz w worku zwanym podświadomość coś negatywnego, o czym nie chcesz wiedzieć – przez jakiś czas energia z tym związana będzie zdawała się nie istnieć a potem.. zmieni formę. Co to znaczy? Że istnieje w Twojej aurze, upośledza pracę czakr, zatyka kanały energetyczne, blokuje swobodny przepływ Twojej energii życiowej. Nie ma znaczenia, czy uznajesz jej istnienie czy nie. Ona tam jest. Jeśli w odpowiednim czasie nie pozwolisz jej wydostać się poprzez Twoją świadomość (wgląd i zrozumienie) – wyjdzie poprzez ciało w postaci jakiejś choroby bo tylko tak będzie mogła się z Ciebie wydostać. Nie bez przyczyny ciało jest symbolem nieświadomości i to właśnie ono zapłaci cierpieniem za Twoje błędne wybory i ucieczkę od siebie. Albo przez wiele lat będzie go obciążało tak bardzo, że szybciej zestarzejesz się, zniedołężniejesz i stracisz ochotę do życia.
Zrozum, że przyczyna wszystkiego, co się z Tobą dzieje jest w Tobie i tylko w Tobie. Świat zewnętrzny czyli Twoje życie jest lustrzanym odbiciem Ciebie – może odbić się w nim tylko to, co masz w sobie i nic innego. To tak, jakby Twój umysł był projektorem a świat fizyczny – ekranem na ścianie. Klisze to nic innego jak zakopane w Twojej nieświadomości wyobrażenia, które same z siebie nie znikną, jak chciałaby większość z nas. Zamiast lekceważyć ich wpływ na nasze życie, trzeba do nich zajrzeć i rozpoznać, czyli wyjąć z projektora a potem na ich miejsce włożyć inne, zgodne z tym, czego świadomie chcesz doświadczać. Tyle, że dla przeciętnego człowieka i być może dla Ciebie też jest to albo za trudne, albo bez sensu bo przecież po co grzebać się w przeszłości skoro jej już nie ma? Tymczasem fakt, że nie widzisz połączeń między tym, co było a tym, co tworzysz w swoim tu i teraz – nie znaczy, że tych połączeń nie ma. To tylko znaczy, że z różnych powodów ich nie dostrzegasz. Dzięki temu nie musisz brać odpowiedzialności za to, co Cię spotyka. Nie musisz się zmieniać, narażać ani wychodzić ze swojej strefy komfortu. Wiem doskonale, że do konfrontacji z prawdą o sobie trzeba otwartości i odwagi, i powiem wprost - mało kto ją ma. Najczęściej bywa tak, że im ktoś bardziej się boi – tym głośniej krzyczy, że tego nie potrzebuje. Ty też tak masz? A może chcesz walczyć w obronie swych racji a tak naprawdę.. swego strachu? Nie warto! Bo przez to zakopiesz się pod nim jeszcze bardziej.
No dobrze, ale co z tą aurą, czakrami i meridianami?
Czakry to nic innego jak centra energetyczne łączące Twoje ciało fizyczne z polem energetycznym wokół Ciebie oraz z szerszym polem energii kosmicznej, boskiej. Połączone są ze sobą systemem meridianów czyli kanałów energetycznych. Pracują na różnych częstotliwościach i w określonym spektrum barw. Głównych czakr jest siedem. Pięć z nich ułożonych jest pionowo wzdłuż kręgosłupa, dwie znajdują się w obszarze głowy. Odzwierciedlają pełny stan, w jakim się znajdujesz. Odpowiadają za szereg funkcji na różnych poziomach i są kluczem do zdrowia fizycznego, stabilności emocjonalnej, psychicznej oraz duchowej. Zawierają w sobie przyczynę wszystkiego, czego doświadczasz. Ich odpowiednikiem w ciele fizycznym człowieka są gruczoły dokrewne, które jak wiadomo w medycynie akademickiej – produkują szereg różnych hormonów mających wpływ na wszystkie kluczowe procesy w ciele. Zaburzenia w przepływie energii na poziomie aury, czakr i kanałów energetycznych zawsze mają wpływ na ciało fizyczne i wszystko, co się w nim dzieje. Podsumowując: ciało fizyczne jest lustrzanym odbiciem wszystkiego, co dzieje się z energią na poziomach subtelnych. Jeśli któraś z czakr traci równowagę, prowadzi to do fizycznego, emocjonalnego, psychicznego lub duchowego wpływu na Ciebie, Twój umysł i Twoje ciało.
Genetyka to nie wszystko. To tylko pewien potencjał, który może się u człowieka rozwinąć, ale nie musi. Decyduje jakość energii a więc jakość naszych myśli, emocji, uczuć i wyobrażeń – tych świadomych i tych nieświadomych. Nie jesteśmy na nie skazani – każdy z nas codziennie dokonuje wyboru czym chce karmić swój umysł a więc - jakie energie tworzy wokół siebie. Zależność jest prosta: im gorsze myśli – tym cięższe emocje. Im cięższe emocje - tym niższe wibracje. I tu zaczynają się schody, bo niższe wibracje tworzą blokady a gdy tych jest za dużo i czakry nie mogą pracować jak należy – po jakimś czasie zaczynamy chorować. Dbanie o jakość swych myśli i emocji jest ważne. Ale dbanie o czystość swych czakr, aury i energii - okazuje się być równie ważne jak pielęgnacja ciała fizycznego. Może zaoszczędzić nam ciężkich przeżyć, problemów, złagodzić dolegliwości a czasem i wydłużyć życie. Ważne, aby zrozumieć skąd one się biorą i gdzie w nas mają swój początek.
Jakiś czas temu natknęłam się na artykuł, że czakry należy usunąć z aury, ponieważ są źródłem naszych problemów i to właśnie one nas blokują. Autor nawet oferował takie zabiegi. Myślę, że stoi za tym brak świadomości duchowej a tym samym głębokiego wglądu i zrozumienia. Czakry nie są żadnym ograniczeniem - przetwarzają takie energie, jakie im dostarczamy swoim umysłem, emocjami i wszystkim, co trzymamy w podświadomości. W procesie rozwoju duchowego, gdy świadomość oczyszcza się i poszerza - wraz z nią podlegają ewolucji również nasze czakry. To proces prowadzący do oświecenia. Na początku tej drogi czakry są malutkie i bez kontaktu ze sobą. Im więcej blokad uwolnimy i im bardziej rozwiniemy swoją świadomość – tym większa wymiana energii następuje pomiędzy nimi, aż do uzyskania stanu harmonii na każdym poziomie i całej aurze. Na tym etapie czakry swym zasięgiem powoli obejmują wszystkie pozostałe, zwłaszcza obie górne i serce. To już stan oświecenia. A na jeszcze wyższych etapach czakry samoistnie rozpuszczają się, zanikają. Roztapiają się w energii miłości i samourzeczywistnienia.
Po 30 latach intensywnego rozwoju duchowego i pracy z energiami, jestem głęboko przekonana, że od czasu do czasu wszyscy powinniśmy poddać się oczyszczeniu czakr i całej aury, oraz nauczyć się dbać o ich czystość. Naprawdę warto. W perspektywie czasu korzyści są nie do opisania. Lepsze zdrowie, aktywność fizyczna, młodszy wygląd i energia do życia wszędzie tam, gdzie innym już się po prostu nie chce. Trzeba tylko pamiętać o trzech sprawach. Pierwszą jest fakt, że oczyszczanie nie jest na stałe. Z biegiem czasu emocje i niskie energie pod skórą zbierają się, odkładają i robią swoje. Raz na kilka lat dobrze jest takie oczyszczanie powtórzyć. Drugą kwestią jest znaleźć osobę, która naprawdę wie, co robi. Ważne, aby miała odpowiednią wiedzę, umiejętności, czyste intencje i doświadczenie. Trzecią sprawą natomiast jest zrozumieć, że praca z energią nie jest drogą na skróty. Jeśli nie pracujesz nad sobą, nie zmieniasz swych wyborów, jakości myśli, emocji i zachowań – prędzej czy później odbudujesz każdą blokadę i każdy problem w swojej aurze. A przecież nie o to chodzi, prawda?
Zasługujesz na spokojniejsze, lepsze i bardziej radosne życie. Bez cierpienia, z uśmiechem na twarzy i blaskiem w oczach. Z miłością i troską o siebie a nie tylko swoją troską o tych, których kochasz. Wtedy przyszłość okaże się lżejsza dla Ciebie i tym samym dla wszystkich wokół a Twoje życie nabierze nieco więcej blasku - bez względu na to jakim jest teraz.
Poniżej znajdziesz dość ogólne opracowanie opisujące zależność pomiędzy stanem głównych czakr a możliwymi konsekwencjami dla człowieka. Na potrzebę artykułu dość mocno zawęziłam temat, ponieważ nie sposób omówić go tutaj w całości. Ale nawet i tak zawężony obraz pozwala już zrozumieć, że pomiędzy tym, co podtrzymujemy w umyśle a tym czego doświadczamy w życiu – istnieje ścisły związek a my wszyscy, żyjący tu na Ziemi, tak naprawdę możemy możemy znacznie więcej, niż nam się wydaje.